Próby wyjasnienia natury Nilu


Nil jest niezwykłą rzeką. Obfite, tropikalne deszcze doprowadzają do jej wylewów, dzięki którym od tysiącleci ludzie mogą żyć na jej brzegach. Od starożytności zastanawiano się nad fenomenem owych wylewów. Egipcjanie sądzili, że Nil wypływał z nieba i stąd brała się woda potrzebna do wylewów. Istniała również legenda, że to bogini Izyda zasila rzekę swymi łzami. wypłakanymi za ukochanym mężem - Ozyrysem.  Pierwsze naukowe próby wyjaśnienia natury Nilu podjęli Grecy już w starożytności. Poniżej przedstawiam pokrótce historię koncepcji na wspomniany temat (VII w.p.n.e - I w.n.e).



Tales z Miletu ( VII/VI w. p.n.e.)
Uważał on, że wylewy Nilu zależą od okresowych wiatrów, które wieją od północy, zatrzymując bieg rzeki i tym samym spiętrzając jej wodę, co prowadzić miało do wylewów.
 
Eutymenes z Massilii (VI w.p.n.e)
Swoją teorię związał z Okeanosem(1), który łączyć miał wszystkie rzeki przy zachodnim brzegu Afryki. Wiatry od Atlantyku miały spiętrzać wodę najpierw w górnym biegu rzeki, a następnie spychać ja dalej, w stronę Egiptu.
 
Hekatajos z Miletu (ok. 550 p.n.e = 480/475 p.n.e)
Podzielał on pogląd Eutymenesa, jednakże początek Nilu  wskazywał na południe od Afryki.
 
Anaksagoras ( 500 p.n.e.- ok. 428 p.n.e )
Wylewy Nilu  wiązał z topniejącymi masami śniegu w górach, które miałyby leżeć przy źródle Nilu.
 
Herodot (484 .p.n.e - 426 p.n.e)
Twierdził, że zimą słońce zbacza ze swojego normalnego toru i wysysa z Nilu znaczną część wody. W lecie, gdy słońce powraca do swojego pierwotnego położenia, czerpie wodę po równo ze wszystkich rzek, dzięki czemu Nil może powrócić do swojego normalnego poziomu. Wspomnieć również należy o krytyce Herodota, skierowanej w stronę teorii Anaksagorasa:
Bo jakże Nil, który przecież od Libii płynie środkiem kraju Etiopów [...], mógłby od śniegu wrastać, skoro płynie od najcieplejszych do zimniejszych przeważnie okolic? Wszak dla człowieka, który o takich sprawach potrafi sądzić, nawet nieprawdopodobne jest, żeby  Nil w śnieg miał opływać, a pierwszego i najważniejszego dowodu na to dostarczają ciepłe wiatry, które wieją z owych krajów, po wtóre to, że owa okolica stale jest pozbawiona deszczu i mrozu: tymczasem opady śnieżne musiałyby bezwzględnie deszcze spłukiwać w ciągu pięciu dni, tak że gdyby śnieżyło w owych krainach, również i deszcz by tam padał. Po trzecie, ludzie są tam wskutek upału czarni; także sokoły i jaskółki przez cały rok stamtąd nie odlatują, a żurawie uciekając przed zimą z kraju scytyjskiego, przybywają na pobyt zimowy do owych okolic. Gdyby więc choć trochę tylko śnieżyło w owym kraju, przez który Nil płynie i w którym wytryska, nic z tego wszystkiego nie mogłoby się dziać, jak tego sama konieczność dowodzi. 
Enopidas (V w.p.n.e)
Twierdził, że latem wnętrze ziemi jest chłodne, a więc wody podziemne mogą bez przeszkód zasilać Nil i tym samym doprowadzać do jego wylewów, natomiast zimą wnętrze ziemi miało być gorące - na wskutek tego, wody podziemne były przez nią absorbowane i nie mogły zasilać rzeki.
 
Diogenes z Apollonii (V w.p.n.e)
Podzielał pogląd  Enopidasa, jednakże wg. niego woda miała się dostawać na powierzchnię ziemi ukrytymi kanałami.
 
Eforos (400 p.n.e - 330 p.n.e)
Odrzucił "ukryte kanały" Diogenesa, twierdząc, że woda przesącza się prze ziemię, jak pot przez skórę.
 
Demokryt (460 p.n.e. - 370 p.n.e.)
Arystoteles
Uważał, ze wylewy powstają przez letnie ulewy. Deszcze miały powstawać z chmur tworzących się z topniejących śniegów, w górach na dalekiej północy.
 
Arystoteles (384 p.n.e - 322 p.n.e)
Dopiero on w swojej pracy O wylewach Nilu, sformułował prawdziwą przyczynę wylewów. 

Seneka  (4 p.n.e - 65 n.e.)
Odrzucił koncepcję Arystotelesa. Twierdził, że źródłami Nilu są bagna, w których to miały się znajdować wielkie, podziemne zbiorniki wód gruntowych, które zasilając Nil, powodują wylewy.

Pliniusz Starszy (23 - 79)
Połączył teorię Arystotelesa (wylewy powodowane są przez obfite, letnie deszcze) i Talesa z Miletu (wody rzeki spiętrzają wiaty wiejące z północy).

_______________
Wycinek powyższego wpisu pojawił się również na forum.historia.org.pl. Mikołaj Bizoń jest autorem obu tych prac.

1. Wielka rzeka, która miała oblewać wszystkie lady na ziemi i łączyć wszystkie rzeki.

Tadeusz Łoposzko Tajemnice Starożytnej Żeglugi

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czy Słowianie posiadali pismo (i dlaczego nie)? [FELIETON]

Państwo Wielkomorawskie